Zima, zima i po zimie - idzie wiosna, idzie też czas powrotu do blogowania. Mimo wielu lektur na ten temat, mimo ćwiczeń, mimo adaptowania różniastych rozwiązań znalezionych w otchłaniach internetu nie jestem w stanie zmusić się do systematyczności. To cecha za którą gonie od pięknych kilku.. dziesięciu (?!) lat, a ta wciąż mi umyka. Mogłabym napisać, że to powrót już na stałe, już na 100% (zwłaszcza, że ostatnio mam całe dnie wolne), jednak może lepiej nic nie obiecywać, i po prostu zobaczymy jak to wyjdzie. Jak zawsze.
W lutym miałam zaszczyt zostać poproszona o kartkę urodzinową z okazji trzecich urodzin dla pewnej młodej damy.
Tym większe to dla mnie wyróżnienie, gdyż dla Natalki, bo tak owa panienka ma na imię, będzie to już czwarta karteczka wykonana przeze mnie. Pierwszą z nich (z okazji narodzin) nawet udało mi się opublikować - była to pierwsza moja kartka z "grzechotką" (zerknij TUTAJ o czym mowa). Następnie pierwsze urodziny. drugie... Ach, jak ten czas leci.
Ale zanim całkiem nostalgia mnie zaleje, wróćmy do kartki. W pierwotnych założeniach głównym elementem zdobniczym miała być dorodna, słodziutka jak jubilatka, truskawka, i tym właśnie kierowałam się wybierając papiery do jej ozdobienia. Soczysta zieleń, intensywna czerwień - piękne kontrastowe połączenie. Gdzieś po drodze jednak zgubiłam ten plan, malowana truskawka wydała mi się za mało urodzinowa, i tak te smakowite owoce trafiły nie na główny plan a na malowany przeze mnie torcik.
Kartka sztalugowa, o wielkości 5 na 5 cali, oczywiście spersonalizowana jak należy. I jeszcze biel, by te intensywne kolory tak bardzo się nie pogryzły. Odrobina złota, by coś tam błyszczało, diamencik tu i ówdzie... et voilà! Karteczka urodzinowa jak malowana!
Wracam i od razu zgłaszam karteczkę na wyzwanie w Szufladzie:
Och, narobiłam sobie smaka na truskawki... a mamy dopiero marzec! Chociaż... pewnie w hipermarketach już je znajdę, jak sądzicie?
Pozdrawiam
Twisted Mouse :*
Cudna i smakowita karteczka :) Powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, także za odwiedziny po mojej karygodnie długiej nieobecności :)
UsuńPiękna karteczka, dziękuję za udział w moim wyzwaniu w Szufladzie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, w tak smakowitym wyzwaniu brałam udział z wyątkową przyjemnością :)
UsuńŚwietnie Ci to wyszło. Nie przestajesz mnie zaskakiwać.
OdpowiedzUsuńA dziękuję, taka moja praca :D
UsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuń